Zalecenia dla zdrowiejących hazardzistów

 

 

Zalecenia dla zdrowiejących hazardzistów

1. Unikaj miejsc, osób i sytuacji, które kojarzą się z graniem. Nawet jeżeli wcześniej nie przebywałeś w takich okolicznościach albo przebywałeś, ale nie sprawiało Ci to problemu i nie łączyło się bezpośrednio z Twoim graniem, nie daj się zwieść złudzeniu, że to Cię nie pociągnie do grania, bo „nie działa” na Ciebie. To może być tylko kwestia czasu.

2. Zrezygnuj z bycia obserwatorem (nie przyglądaj się jak inni grają np. na automatach, jeśli sam na nich wcześniej grałeś), widzem różnego rodzaju gier, rozgrywek, turniejów. Także w zaciszu domowym, na ekranie telewizora.

3. Bądź uważny w życiu rodzinnym i towarzyskim. Nie chodzi o to, abyś rezygnował z miłych chwil, ale niektóre zabawy z dziećmi, czy całą rodziną, mogą być dla Ciebie czymś więcej, niż tylko zwykłą zabawą. Tym bardziej, że dzieci najczęściej uwielbiają wyścigi i rywalizację. To może być pożywka dla Twojego nałogu. Bądź uważny na swoje emocje, obserwuj siebie i to w jaki stan wprowadza Cię zabawa. Jeśli pojawiają się stany, które kojarzysz z graniem lepiej się wycofaj (np. charakterystyczne podekscytowanie i napięcie, fantazje o graniu, wspomnienia z okresu gry itp.)

4. Bądź uważny w pracy zawodowej. Jeżeli możesz nie podejmuj zadań stymulujących Twoją zadziorność i budzących Twoją mobilizację do walki. Trenuj swoją ostrożność i wyważenie.

5. Bądź ostrożny i czujny, jeżeli chodzi o Twoje bycie uczestnikiem lub widzem rozgrywek sportowych.

6. Staraj się nie podejmować żadnych form grania, nawet drobnych. Nie daj się skusić zdrapkom, pojedynczym obstawieniom ligi angielskiej. Powroty do hazardu tak się często zaczynają – bezrefleksyjnie i pozornie niewinnie. Jeżeli jednak już to robisz zastanów się, czy w tych działaniach nie ma cech charakterystycznych dla uzależnienia – ile czasu temu poświęcasz, czy pojawiają się fantazje o możliwych wygranych, jak mocno pochłania Cię nowa postać grania, czy przeznaczasz na tę grę coraz większe kwoty itd. Bądź wobec siebie uczciwy.

7. Wyjaśnij swoim bliskim powody, dla których jesteś tak ostrożny. W ten sposób pomożesz zrozumieć swoją sytuację, a także ochronisz siebie przed ich naciskami (Twoja rodzina ma prawo wiedzieć, że uczestniczenie przez Ciebie w rodzinnej grze w karty to zagrożenie – oni kojarzą Twój hazard tak, jak Ty przed swoim leczeniem – jako „ciężkie granie”, czyli to, które niszczyło Cię w ostatnim czasie, a nie pod postacią miłej karcianej rozgrywki).

8. Unikaj wchodzenia w sytuacje i działania, które będą Cię odrywały od rzeczywistości i uczuć z nią związanych, podobnie jak działo się to w trakcie grania. Uważaj na przyjmowanie leków, używanie alkoholu, przesadne pogrążanie się w pracy lub innej aktywności, która zastąpi teraz hazard w Twoich ucieczkach od uczuć.

9. Dbaj o zrównoważenie trybu życia – o właściwe proporcje między pracą, wypoczynkiem, snem, czasem dla rodziny i czasem dla siebie samego.

10. Bardzo uważnie śledź swoje uczucia – wyłapuj te, które kiedyś prowokowały Cię do grania. To może być nuda i monotonia (dla „hazardzistów akcji”), niepokój, lęk, przeciągający się stres lub rozdrażnienie (dla „hazardzistów ucieczki”), przesadna duma i zadowolenie z siebie samego i swojego zdrowienia, pojawiająca się wewnętrzna presja, aby szybko naprawić wyrządzone w okresie grania szkody (poczucie winy) i odzyskać honor (wstyd i upokorzenie), pojawianie się złudnego poczucia własnej siły i mocy.

11. Rozmawiaj o tych stanach z zaufaną osobą, która rozumie Twój problem z hazardem. Ona pomoże Ci właściwie ocenić sytuację i przetrwać najtrudniejsze chwile.

12. Ucz się systematycznie spłacać hazardowe długi. Nie próbuj za wszelką cenę przyspieszać tego procesu, bo to grozi powrotem do grania.

13. Nie przykładaj w żaden sposób ręki do czyjegoś grania – nie pożyczaj pieniędzy na granie, na spłaty czyichś hazardowych długów. To może wydawać się brutalne, ale na tym polega Twoje odchodzenie od ringu.

14. Jeżeli przychodzą Ci myśli o graniu, nie udawaj, że ich nie ma – rozmawiaj o nich z zaufaną osobą. Nie stosuj więcej złudzenia, że problem znika, jeśli się go odsuwa na bok. Nie daj się zwieść złudzeniu, że dłuższa abstynencja uodporniła Cię na granie, a zdobyta wiedza o patologicznym hazardzie uzbroiła Cie przeciwko niemu, i że to właśnie teraz możesz się z nim z sukcesem zmierzyć. Stosunek sił między Tobą a Twoją chorobą nie uległ zmianie, a abstynencja oraz wiedza mają służyć Twojemu mądremu i trwałemu wycofaniu się z ringu oraz jego otoczenia, a nie ponownemu wejściu na niego. Jeżeli jednak zechcesz sprawdzić to na własnej skórze – nikt Cię nie zatrzyma. Pamiętaj tylko, że skutki ponownie dotkną też Twoich bliskich.