Lorem ipsum dolor sit amet, consectet eiusmod tempor incididunt ut labore e rem ipsum dolor sit amet. sum dolor sit amet, consectet eiusmod.
Mon - Fri: | 8:00 am - 8:00 pm |
Saturday: | 9:00 am - 6:00 pm |
Sunday: | 9:00 am - 6:00 pm |
Współczesne sklepy kuszą coraz częściej promocjami, masowymi wyprzedażami, krzykliwymi reklamami czy tzw. „gratisowymi” dodatkami do towarów. Poza tym czynność kupowania jest coraz częściej oddzielona od realnych pieniędzy barierą karty płatniczej czy kredytu. Wydawanie pieniędzy za pomocą karty oznacza jedynie konieczność wprowadzenia PIN-u czy złożenia podpisu. Kupujący nie widzi swych pieniędzy, ich nominału, a transfer środków dokonuje się poza nim. Schemat zachowań to: mam potrzebę – nabywam towar – realizuję swą potrzebę. Płatność jako element trudny i obciążający zostaje jak najbardziej odraczana bądź jako raty kredytu, bądź jako późniejsze obciążenie karty kredytowej.
Mogą pojawiać się sytuacje, kiedy nieregulowanie płatności pociąga za sobą zaciąganie nowych zobowiązań, aby móc spłacić powstałe zadłużenie. Człowiek wpada w pułapkę kredytową, kiedy to lawinowo zaczyna rosnąć liczba kredytów, odsetek od odsetek i kolejnych pożyczek.
Zakupoholizm to chęć i potrzeba dokonywania zakupów, podczas której dochodzi do realizowania niezaplanowanych i w rezultacie niepotrzebnych zakupów, produktów, dóbr czy usług. Najczęściej zakupom towarzyszą stany zadowolenia, euforii, poczucia spełnienia. Po pewnym czasie kupujący odczuwa jednak smutek, wyrzuty sumienia, złość, rozczarowanie i rozgoryczenie, niezadowolenie i zadaje pytania: czy mi to jest potrzebne? Czy mnie w tej chwili na to stać?
Cykl postępowania zakupoholika jest dość charakterystyczny. Gdy zauważa u siebie obniżenie nastroju, sposobem na jego poprawienie jest pójście na zakupy. Czasem potrzeba zakupów jest tak silna, że nie można jej odroczyć. Zakupoholik po realizacji zakupów i zapłaceniu odczuwa nagłą zmianę samopoczucia na lepsze. Po powrocie do domu, przymierzeniu i obejrzeniu się przed lustrem pojawia się jednak smutek, wyrzuty sumienia. Po zastanowieniu przychodzi stan załamania z powodu kolejnego bezużytecznego zakupu (co ja z tym zrobię?, po co mi ten produkt? Czy mnie na to stać?). To błędne koło powtarza się wielokrotnie.
Traktując problem jako rodzaj uzależnienia, możemy wyróżnić objawy takie jak:
Pierwszym krokiem ku wyjściu z zakupoholizmu jest uświadomienie sobie problemu i konieczności zmian.